Noworodki

Sesje noworodkowe rządzą się zupełnie innymi prawami, niż sesje niemowląt czy starszych dzieci – oczywiście na każdych takich sesjach priorytetem jest bezpieczeństwo i komfort maluchów, ale noworodki potrzebują dodatkowych warunków, które każdy doświadczony fotograf noworodkowy powinien zapewnić.

Fotografuję noworodki już od ponad pięciu lat. I zazwyczaj staram się z taką sesją zdążyć zanim maleństwo ukończy 21 dzień życia. Czasem robię wyjątki od tej reguły i spotykam się ze starszymi dziećmi. Kluczowa w tym momencie jest rozmowa z Rodzicami – dowiaduję się wtedy czy maleństwo urodziło się o czasie i ile ważyło w dniu narodzin. Ta wiedza daje mi możliwość oceny jak będzie współpracował (a właściwie jak głęboko będzie spał) maluszek podczas sesji, jakie ubranka/akcesoria będę mogła zaproponować do poszczególnych stylizacji i na ile mniej więcej będę mogła sobie pozwolić podczas układania maluszka do konkretnych ujęć. Okruszki urodzone z mniejszą wagą urodzeniową i nieco przed terminem są zazwyczaj bardziej elastyczne, a także szybciej się wyciszają. Moją kluczową zasadą podczas sesji jest jednak takie działanie i takie przeprowadzenie naszego spotkania, aby to noworodek czuł się komfortowo, pracujemy w jego rytmie i na jego zasadach. W tym zakresie nie ma żadnych odstępstw – jeśli widzę, że maluszek nie lubi leżeć na brzuszku lub mieć skrępowanych owijką rączek – odpuszczam takie układanie go.

Na sesji sporo rozmawiamy, Mamy lubią się dzielić swoimi przeżyciami z okresu ciąży i porodu, a gdy dowiadują się, że i ja mam za sobą narodziny swoich dzieci – całkowicie się rozluźniają i bez skrępowania omawiamy wszystko, co związane jest z opieką nad maluchami. Lubię, gdy w studio słychać nie tylko szum farelki, ale także Rodziców moich małych modeli – wiem wtedy, że maluszek czuje się bezpiecznie, nawet poza ich ramionami – gdy jest za cicho, noworodki wcale nie śpią lepiej.

Cała sesja odbywa się w atmosferze spokoju, czułości i braku pośpiechu. Już podczas wstępnej rozmowy telefonicznej z Rodzicami uczulam ich na to, że podczas sesji z noworodkiem nie ma limitów czasowych i chociaż niektóre sesje są błyskawiczne, warto przygotować się na około 3-godzinny pobyt w studio – zabrać ze sobą komfortowe ubrania, coś do przegryzienia i dużo… cierpliwości 🙂

Wierzę, że „moje” maluszki (a było ich już naprawdę wiele) doceniają moje przygotowanie, doświadczenie i delikatność podczas naszych spotkań, a sesja jest dla nich po prostu możliwością poleżenia sobie w ciepłym, miłym miejscu bez zbędnego stresu.

Bardzo ciekawe dla mnie zawsze jest to, że nie zawsze Rodzice wierzą, że w ogóle coś z sesji może wyjść, bo ich dziecko jest temperamentne i wcale dużo w ciągu dnia nie śpi. A w moim studio – „czary-mary” i nawet niepokorne maluszki zamieniają się w słodkie, śpiące misiaki 🙂 To dla mnie najważniejsza rekomendacja i świadectwo na to, że noworodki są w bezpiecznych dłoniach.